Mimo, że oddziały SEAL Team (ang. Sea, Air & Land Team - Zespół działający na morzu, w powietrzu i na lądzie) zostały oficjalnie sformowane 11 grudnia 1961 roku, ich sposób działania i tradycja kształtowały się już od czasów drugiej wojny światowej. Potrzeba wykonania wielkich operacji desantowych rodziła konieczność rozpoznania miejsc lądowania a następnie utorowania drogi jednostkom desantowym przez podwodne przeszkody ustawiane przez nieprzyjaciela w miejscach lądowania. W roku 1943 sformułowano NDCU (Naval Demolition Combat Unit - Bojowe Oddziały Wyburzeniowe Marynarki), które w skrajnie trudnych warunkach oczyszczały z wraków drogę lądowania amerykańskich oddziałów na Sycylii. Później część marynarzy NDCU została przeniesiona na Florydę i pracowała jako instruktorzy w nowej szkole NDCU. Ciężkie warunki szkolenia powodowały, że kursy kończyła nie więcej niż połowa kandydatów którzy do nich przystępowali - ta tradycja była utrzymywana też później, w efekcie uzyskiwano oddziały składające się z najlepszych ludzi.
Następną wielką operacją desantową, w której uczestniczyli NDCU było lądowanie w Normandii. Po tej operacji oddziały przeorganizowano, zmieniono też ich nazwę na UDT (Underwater Demolition Team - ang. zespół wyburzeń podwodnych). Następnie oddziały UDT wysłano na Pacyfik, gdzie do wykonania pozostało jeszcze wiele desantów. Udział w operacji "Galvanic" ujawnił błędy w przygotowaniu Marynarki Wojennej USA do lądowania i stał się impulsem do ponownej zmiany procedury szkolenia marynarzy UDT. Do procedury szkolenia dodatkowo wprowadzono wyczerpujące zajęcia z pływania, a także kurs hydrograficzny i kartograficzny, zaczęto też na nowo kompletować wyposażenie i umundurowanie marynarzy. Wprowadzone zmiany pomogły zwiększyć skuteczność oddziałów UDT, przeprowadzić wiele udanych operacji desantowych a także zminimalizować straty tych oddziałów. Po wojnie liczebność oddziałów UDT spadała, bo nie widziano zapotrzebowania na ich usługi. W tym czasie opracowano wiele nowatorskich urządzeń takich jak aparaty do nurkowania, kombinezony nurkowe a także urządzenia pozwalające działać z zanurzonych okrętów podwodnych. Rozwinięto też taktykę działania oddziałów UDT na lądzie, co okazało się bardzo istotne w przyszłości.
Wojna w Korei, która wybuchła 25 czerwca 1950 roku spowodowała, że oddziały UDT stały się znowu potrzebne. Ze względu na ciężką sytuację zdecydowano się ich użyć w operacjach dywersyjnych na tyłach nieprzyjaciela. Równolegle były też przeprowadzana operacje wsparcia desantów. Dodatkowo oddziały UDT brały też udział w operacji "Fishnet" - niszczeniu północnowietnamskich sieci rybackich. Po zakończeniu wojny w Korei podstawowym zadaniem oddziałów UDT było rozpoznanie, brały one też udział w wielu eksperymentach naukowych, w tym powiązanych z programem lotów kosmicznych, a także testowały nowy sprzęt.
Od momentu, kiedy prezydentem USA został John F. Kennedy, rola sił specjalnych i walki partyzanckiej w siłach zbrojnych USA bardzo się zwiększyła. W związku z tym marynarka wojenna USA zdecydowała się wydzielić z UDT oddziały wyspecjalizowane w operacjach niekonwencjonalnych. Nowe oddziały to właśnie SEAL Team. Ich głównym zadaniem było stworzenie możliwości prowadzenia walki partyzanckiej przez marynarkę wojenną USA, w tym opracowanie potrzebnej taktyki i sprzętu.
Już w marcu 1962 dwóch instruktorów z Oddziału 1 SEAL przybyło do Sajgonu w celu szkolenia żołnierzy południowowietnamskich w operacjach specjalnych. Tak rozpoczęto operacje SEAL Team w Wietnamie. Później marynarze SEAL Team współpracowali z CIA w operacjach wywiadowczych, jednak o wiele lepsze wyniki osiągnięto kiedy oddziały SEAL stworzyły własne struktury wywiadowcze.
Jedną z najbardziej znanych i najbardziej reprezentatywnych operacji SEAL Team w Wietnamie były ich działania w tak zwanej RSSZ (Rung Sat Special Zone - ang. Strefa Specjalna Rung Sat). Jest to obszar delty Mekongu, obejmujący wszystkie główne drogi wodne tego regionu, i z tego powodu jest strategicznie ważny. Z drugiej strony obecność tylu rzek powoduje że jest to jedno z najbardziej nieprzyjemnych i niegościnnych miejsc na południu Wietnamu. Przez wieki piraci, bandyci i przemytnicy południowo-wschodniej Azji poszukiwali schronienia w tych prawie niedostępnych bagnach podzwrotnikowych. Teren ten jest straszny. Rośliny tropikalnych nizin tworzą tam nieprzepuszczalną barierę pokręconych korzeni. Tereny bardziej suche mają podwójną pokrywę roślinności, uniemożliwiającą obserwację z powietrza. Podczas odpływu gruba warstwa mułu, sięgającą przeciętnemu człowiekowi do piersi utrudnia poruszanie się. Bujna roślinność bagien jest domem dla wielu gatunków zwierząt. Rysie błotne, pytony, krokodyle, jadowite węże, wielkie pająki, skorpiony, pijawki i jadowite mrówki – wszystkie można spotkać na terenie RSZZ.
Ponieważ Viet Cong używał RSZZ jako miejsca przegrupowania i zaopatrywania swoich jednostek, w 1966 roku dowództwo sił amerykańskich w Wietnamie skierowało do tego regionu jednostki SEAL. 26 marca rozpoczęto pierwsze działania w ramach operacji „Jackstay” które, przeprowadzone bez strat własnych, doprowadziły do poważnego zakłócenia operacji Viet Congu w tym regionie – partyzanci nie mogli już się czuć na tym terenie bezpieczni.
W związku z sukcesem postanowiono zintensyfikować działania SEAL Team w RSZZ. Misje obejmowały nękanie przeciwnika i ograniczanie jego ruchów poprzez zasadzki, porwania funkcjonariuszy komunistycznych, zakładanie posterunków podsłuchowych oraz niszczenie zapasów, studni i fortyfikacji.
Marynarze służący w oddziałach SEAL w tym czasie byli ekspertami w posługiwaniu się takimi rodzajami broni, jak karabin M16, 9mm pistolet Smith&Wesson, karabinami maszynowymi kalibrów .30 i .50, 40mm granatnikami M79 i XM148, 57mm działem bezodrzutowym M18A1, moździerzami M19 kalibru 60mm i M29 kalibru 81mm, pistoletami maszynowymi M3A1 (tzw. towotnica) kalibru .45 i Smith&Wesson M76 kalibru 9mm. Poza treningiem z bronią marynarze SEAL mieli szkolenie spadochronowe i kurs technik ewakuacji, umożliwiający ewakuację śmigłowcem z dżungli. Poza tym każdy z nich doskonale opanował umiejętności łącznościowca i posługiwanie się radiostacjami AN/PRC-25, AN/PRC-47 i Motorola.
Komandosi SEAL zwykle wykorzystywali jako środek transportu łodzie rzeczne takie jak PBR, PCF „Swift” albo lekkie „Boston Whaler”. Używano też konstrukcji opracowanych specjalnie dla SEAL Teamu, takich jak LSSC, MSSC i HSSC (przebudowany z łodzi desantowej LCM-6). Wsparcie lotnicze zapewniały zwykle śmigłowce UH-1, zwłaszcza z jednostki HA(L)-3 „Seawolves” i samoloty OV-10 z jednostki VAL-4 „Black Ponies”. Dodatkowo uzyskiwano wsparcie od łodzi operujących na rzekach, okrętów marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych, a także od lotnictwa morskiego USA.
W miarę rozwijania się operacji SEAL Team w Wietnamie marynarze tych oddziałów zyskiwali ponurą sławę i przezwisko „ludzi o zielonych twarzach” (od popularnego w tym czasie kamuflażu).
Pod koniec roku 1968 zapadły decyzje polityczne o „wietnamizacji” wojny i marynarze SEAL coraz bardziej przechodzili do szkolenia swoich południowowietnamskich odpowiedników. Korzystając z doświadczeń zdobytych w Wietnamie, zajęto się opracowywaniem nowych taktyk i rodzajów uzbrojenia i wyposażenia.
Prezentowana diorama przedstawia marynarza oddziału SEAL Team podczas zasadzki. Jest on uzbrojony w karabin maszynowy Mk 23 Mod 0 (także znany jako Stoner 63A Light Machine Gun), ma też do dyspozycji torbę na minę przeciwpiechotną M18A1 „Claymore” a także granaty M26 i dymne M18 oraz nóż typu K-Bar. marynarz ubrany jest w mundur wykonany z materiału ze wzorem maskującym typu „tiger stripe” (tygrysie pasy), bardzo popularnego w służbach specjalnych. Twarz ma pomalowaną na zielono specjalną farbą. Na głowie ma zawiązaną chustę z materiału w kolorze oliwkowozielonym. Na nogach marynarz nosi buty tropikalne (zwane też dżunglowcami), specjalnie opracowane dla celów wojny w Wietnamie.