Wirtualne Muzeum Wojny w Wietnamie

M42A1 Duster

English version

Część 1 - Podwozie i kadłub

Prace rozpocząłem od zaślepienia otworów w dolnej części kadłuba, charakterystycznych dla wczesnych modeli firmy Tamiya, pozostałości po napędzie elektrycznym, w który ten model był kiedyś wyposażany:

Części kadłuba M42 prosto z pudełka

W każdy niepożądany otwór wkleiłem odpowiednio dopasowany kołek albo fragment płyty polistyrenowej. Potem zabrałem się za odcinanie od dolnej części kadłuba detali, które będą zastąpione zawieszeniem firmy AFV Club z zestawu numer 35045. Zastosowanie tego i innych zestawów uzupełniających wymaga od modelarza uprzedniego odcięcia od modelu wielu części, które następnie będą zastąpione i zaszpachlowania ewentualnych śladów tej brutalnej operacji. Po przeszlifowaniu szpachlówki (Surfacer) nakładałem na gotową powierzchnię kompatybilną farbę (Gunze) aby uwidocznić ewentualne defekty. Stąd łaciaty wygląd obrabianych powierzchni:

Dno kadłuba M42

Podobnie dużo pracy było z górną częścią kadłuba, w trakcie tych prac zdecydowałem się na bardziej radykalne podejście do tłumików niż przewiduje to zestaw uzupełniający Eduarda.

Góra kadłuba M42

Po pomalowaniu wnętrza (bez wyposażenia) na kolor jasnoszary z ciemną podłogą skleiłem dno i górę kadłuba na tym etapie model wyglądał tak:

Kadłub M42

Dno kadłuba M42

Po wielu poprawkach uznałem że kadłub jest już wyszpachlowany, nałożyłem na niego warstwę podkładu i przystąpiłem do montowania zawieszenia z zestawu firmy AFV Club. Była to bardzo przyjemna praca. Co ciekawe w zestawie tym zawarte są sprężyny-zderzaki, których nie uwzględnia instrukcja tego zestawu, bardzo ładnie wykonane. Niestety musiałem wydłużyć amortyzatory, inaczej pojazd "siedział" by zbyt nisko. Aby zapewnić, ze wszystkie koła drogowe będą dotykać podłoża, podparłem kadłub ponad równą powierzchnią i dałem zadziałać grawitacji zanim klej chwycił. W przypadku acetonu, którym kleiłem wahacze do kadłuba, trzeba odczekać przynajmniej 24 godziny zanim wszystko złapie na mur, ale potem nie ma już zmartwień. Na zdjęciu wahacze bliżej obiektywu są testowane z amortyzatorami fabrycznej długości, druga strona zawieszenia jest pasowana z przedłużanymi amortyzatorami:

Zawieszenie M42

Rozpocząłem też odtwarzanie tłumików silnika z obudowami. Jako materiał posłużyła cienka blacha miedziana obrabiana za pomocą wiertarko-frezarki, nożyc jubilerskich i pilników-iglaków:

Tłumiki M42

Po wykonaniu stelażu przyszedł czas na wykonanie samych tłumików. Są to dosyć duże obiekty i powstało pytanie z czego je wykonać. Dobre efekty dało zastosowanie płyty polistyrenowej 1 mm i ramek od modelu. Rurę wydechową wykonałem z rurki mosiężnej. Na zdjęciu widać też jedną z osłon tłumika:

Tłumiki M42

Tłumiki pomalowałem na rdzawo i zamontowałem na pojeździe:

Tłumiki M42

I jeszcze jedno ujęcie, strzałka wskazuje jeden ze wspomnianych wcześniej zderzaków z zestawu AFV Club:

Tłumik M42

W następnej kolejności przykleiłem osłony tłumików i przystąpiłem do mocowania skrzyni amunicyjnej z lewej strony pojazdu. Pod ta skrzynią znajduje się mocowanie zapasowych luf do dział 40mm. Elementy te wykonałem z blachy miedzianej i rurki do picia napoju przeciętej wzdłuż na dwie części:

Skrzynia amunicyjna i tłumik z lewej strony M42

Następnym krytycznym elementem tylnej części pojazdu są filtry powietrza, które "prosto z pudełka" nie wyglądają dobrze. Wykonałem korpusy filtrów powietrza z rurki aluminiowej o średnicy 11 mm, którą zdobyłem rozcinając stary kondensator elektrolityczny. Przewody doprowadzające powietrze wykonane są z płyty polistyrenowej i ramki od modelu. Na następnej fotografii widać porównanie starych i nowych filtrów powietrza, w towarzystwie uchwytu na narzędzia który będzie zamocowany nad prawym tłumikiem:

Filtry powietrza M42

Dodatkowo analiza dokumentacji pokazała, że pod przewodami lewego filtru powietrza znajduje się pokrywa wlewu błędnie odwzorowana w modelu i trzeba ją przesunąć. Aby to osiągnąć, fabryczny wlew został "zgolony", nowy wykonałem od podstaw używając małych fragmentów polistyrenu i cienkiego drutu miedzianego. Efekt moich działań przedstawia następna fotografia:

Wlew pojazdu M42

Wykonanie z blachy miedzianej i płytki polistyrenowej obudowy, przez którą wychodzi rura wydechowa agregatu pomocniczego (APU - Auxiliary Power Unit - umożliwia działanie pojazdu przy wyłączonym silniku głównym) było jedną z ostatnich czynności do wykonania na tylnej części pojazdu przed jego malowaniem. Na zdjęciu poniżej widać dorobioną osłonę wlewu (pod przewodami lewego filtra powietrza), wspomnianą obudowę (obok przewodów prawego filtra powietrza), dorobione wzmocnienia i zaczepy na pierścieniu wieży, a także uchwyty na narzędzia, nad tłumikami:

Tylny pokład M42

Na tylnej części kadłuba do dodania pozostały jeszcze tylko łańcuchy zabezpieczające przed zgubieniem różne zamknięcia wlewów i klap. Wtedy tylna część kadłuba przedstawiała się jak pokazano poniżej:

Tył kadłuba M42

Na przedniej części kadłuba wykonałem włazy kierowcy i dowódcy pojazdu wraz z zawiasami, uszczelkami (wykonanymi z cienkiego drutu lutowniczego), zaczepami blokującymi je w otwartej pozycji i sprężynami odciążającymi. Tak samo dorobiłem duży właz na przedniej płycie pancernej, a także zawias pod element zabezpieczający zapasowe lufy. Dodałem też liczne elementy fototrawione, między innymi osłony reflektorów, zaczep na kanister, osłony peryskopów na włazach, mocowania na skrzyniach amunicyjnych i tak dalej. Poniższa fotografia pokazuje przód kadłuba na tym etapie:

Przód kadłuba M42

Bok kadłuba M42

W dalszej kolejności zabrałem się za zapasowe lufy do działa 40mm. W zestawie znajdziemy część która ma przedstawiać obie zapasowe lufy, odlane jako jeden element. Niestety jej wymiary nie są właściwe, w związku z tym postanowiłem wykonać zapasowe lufy od nowa. Element z zestawu przedstawia poniższa fotografia:

Zapasowe lufy, element z zestawu

Po analizie rysunków doszedłem jednak do wniosku, że pomocnym może się okazać wykorzystanie stożkowych części elementu fabrycznego, po odpowiednim ich skorygowaniu. Poniższa fotografia przedstawia prace w toku, patrząc od góry: wykonany przeze mnie rysunek lufy w skali 1:35, lufę w dziale które będzie zamontowane w wieży, a następnie rozcięty na dwie części element fabryczny z poprzedniej fotografii, najpierw obrobiony na gotowo, potem nieobrobiony:

Zapasowe lufy, postęp prac

Lufy w wieży nie będą miały tłumików płomienia, tak jak widać to na wielu zdjęciach z Wietnamu. Natomiast zapasowe lufy, w założeniu fabrycznie nowe, są przedstawione jako mające tłumiki płomienia. Na zdjęciach widać też, że końce zapasowych luf były często owijane różnymi materiałami w celu zabezpieczenia przed wilgocią, korozją, czy innymi uszkodzeniami. Postanowiłem pokazać to w moim modelu. W związku z tym nie wykonałem tłumików płomienia w postaci szczegółowej, a tylko zaznaczyłem ich gabaryty. Następnie wykorzystując bibułkę i szpachlówkę Surfacer wykonałem imitację owinięcia wrażliwych elementów luf. Przebieg prac pokazuje poniższa fotografia:

Zapasowe lufy M42

Ponieważ budowa modelu ciągnie się już całe lata, w miarę upływu czasu zdobywam coraz to nową dokumentację. W związku z tym okazuje się, że niektóre z prac, które wykonałem trzeba powtórzyć. I tak pierwsze w kolejności do poprawki trafiają włazy kierowcy i dowódcy pojazdu - okazuje się, że w modelu firmy Tamiya są one zbyt małe w stosunku do reszty pojazdu. Dlatego powiększam otwory które już mam wykonane w kadłubie i od nowa buduję pokrywy włazów. Poniżej gotowe pokrywy włazów widziane od góry:

Nowe pokrywy włazów kierowcy i dowódcy pojazdu

I po prowizorycznym montażu w kadłubie:

Nowe włazy kierowcy i dowódcy pojazdu z pokrywami

Charakterystycznym elementem wewnętrznej strony włazów są mocowania peryskopów. Często na zdjęciach z Wietnamu widać, że peryskopy nie są zamontowane, przypuszczalnie z obawy przed ich uszkodzeniem, albo ze względu na brak części zamiennych. W moim modelu mocowania zbudowałem korzystając z zestawu firmy Verlinden numer 0341 "US Tank Periscopes WWII", jednak wymagało to rozwiercenia zawartych w nim części, tak aby usunąć z nich "peryskopy" tak, żeby zostały same mocowania.

Później dociera do mnie informacja o bardzo ciekawym o bardzo ciekawym szczególe dolnej części pojazdu - otóż w dnie M42 jest dość duży otwór, przez który kierowane są na zewnątrz łuski wystrzelonych pocisków. Odwzorowanie tego detalu wymaga wycięcia w dnie kadłuba prostokątnego otworu i budowy odpowiedniego rękawa, prowadzącego od wspomnianego otworu do podłogi łoża uzbrojenia głównego. Wewnątrz tego rękawa biegnie tunel, który prowadzi kable, którymi z kolei dostarczany jest prąd dla łoża uzbrojenia głównego. Otwór w dnie jest wykonywany starą sprawdzoną metodą, polegającą na wywierceniu szeregu otworów po wewnętrznej stronie obrysu planowanego wycięcia a następnie połączeniu ich przy pomocy ostrego noża albo delikatnych szczypiec bocznych:

Otwór w dnie kadłuba

Rękaw składa się z dwóch części, prostokątnej i okrągłej. Część prostokątną buduję z 1mm płyty polistyrenowej, a część okrągłą zwijam z blachy miedzianej i lutuję:

Elementy rękawa do odprowadzania zużytych łusek

Tunel kablowy wykonuję z grubego polistyrenowego pręta odzyskanego z plastikowego wieszaka na ubrania, który następnie gnę na gorąco a potem opiłowuję na kształt. Element na razie jest zbyt długi, obetnę go na kształt tuż przed ostatecznym montażem.

---

Cześć 1 - Podwozie i kadłub

Część 2 - Łoże i uzbrojenie główne

Część 3 - Plany

Część 4 - Nowy kadłub i podwozie

Część 5 - Nowe łoże i uzbrojenie główne

Część 6 - Załoga

Część 7 - Montaż końcowy i malowanie

---

galeria

strona główna