Wirtualne Muzeum Wojny w Wietnamie

Douglas EKA-3B "Skywarrior/Whale"

English version

Część 1 - Montaż płatowca i jego wyposażenie

Mój model samolotu EKA-3B zbudowałem z zestawu firmy Hasegawa, numer 00924. Dodatkowo użyłem zestawu części fototrawionych firmy Eduard, numer 72258, a także żywicznego zestawu części firmy Obscureco OBS72023.

Hasegawa 00924 EKA-3B Skywarrior 1:72

Obscureco OBS72023 A-3A/A-3B/KA-3B/EKA-3B Skywarrior Cockpit Detail Set 1:72

Budowę rozpocząłem od zbudowania kabiny załogi. W tym celu użyłem mieszanki części z zestawu, części żywicznych z zestawu Obscureco i blaszek Eduarda:

1:72 EKA-3B Skywarrior/Whale

Potem pomalowałem kabinę – użyłem szarej farby Humbrol 140 do większości powierzchni, szarej Humbrol 64 do izolacji dźwiękochłonnej i czarnego Humbrol 33 do paneli kokpitu.

1:72 EKA-3B Skywarrior/Whale

Poduszki foteli załogi pomalowałem mieszanką farb w kolorze niebieskim i zielonym, a przełączniki na tablicach przyrządów zostały wyróżnione białym washem. Po uzupełnieniu kilku szczegółów, kokpit teraz wygląda jak na zdjęciach poniżej:

1:72 EKA-3B Skywarrior/Whale

1:72 EKA-3B Skywarrior/Whale

Jak widać, postanowiłem zbudować w położeniu otwartym wejście dla załogi w dolnej części kadłuba. Jest to dość ciekawy detal tego typu samolotu, myślę, że dobrze będzie go pokazać w modelu. W tym celu zbudowałem z blach Eduarda „korytarz” który łączy ze sobą klapę w podłodze kabiny załogi z włazem na dolnej powierzchni kadłuba i z komorą bombową – jest to rozwiązanie mające umożliwić załodze uzbrojenie bomby atomowej w locie – konieczne w czasach kiedy maszyna pełniła jeszcze funkcję bombowca. Musiałem też zbudować troje „drzwi” – w tym celu nakleiłem części Eduarda, które były delikatnie za małe na płytki polistyrenowe właściwych rozmiarów.

1:72 EKA-3B Skywarrior/Whale

Kiedy to już było gotowe, rozpocząłem przygotowania do zamknięcia kadłuba:

1:72 EKA-3B Skywarrior/Whale

Zainstalowałem kabinę załogi, „korytarz” i komorę podwozia przedniego (z zestawu żywicznego Obscureco) w jednej z połówek kadłuba. Pomiędzy podłogę kabiny a górną powierzchnię komory podwozia przedniego wkleiłem kawałek nadlewki żywicznej, żeby zapobiec wpadnięciu przedniego podwozia do kadłuba pod obciążeniem. Stwierdziłem eksperymentalnie, że model właściwie nie potrzebuje dodatkowego obciążenia w przedniej części kadłuba – a gdyby okazało się inaczej, to na balast pozostaje jeszcze dosyć miejsca w przednich zasobnikach na aparaturę elektroniczną, więc na razie nie montuję dodatkowego obciążenia. Dodałem też kilka płytek polistyrenowych w okolicach wnęk podwozia głównego, żeby uformować tunel, który łączy obie wnęki podwozia głównego, ale także aby zaślepić nierealistyczny otwór prowadzący do wnętrza kadłuba, którego nie powinno tam być.

Następnie skleiłem ze sobą połówki kadłuba I zaszpachlowałem miejsca ich połączenia:

1:72 EKA-3B Skywarrior/Whale

1:72 EKA-3B Skywarrior/Whale

Równolegle rozpocząłem tez pracę nad silnikami. Nie byłby to podzespół trudny do zbudowania, gdyby nie wloty powietrza do silnika. Chodzi o to, że trudno ze sobą pogodzić pomalowanie sprężarek i innych detali w ich okolicy, ze szpachlowaniem i szlifowaniem połączeń na wewnętrznej części wlotów powietrza do silnika. Żeby rozwiązać ten konflikt, odciąłem przednie części – wloty powietrza od silników i skleiłem je tak, żeby połączenie części od wewnątrz można było przeszlifować przed pomalowaniem detali:

1:72 EKA-3B Skywarrior/Whale

Malowanie wnętrz silników na biało przeprowadziłem w dwóch etapach – najpierw warstwa srebrnej farby, a na to biały błyszczący Humbrol 22. W ten sposób można uzyskać dobre białe powierzchnie już w dwóch warstwach. Po malowaniu skleiłem uprzednio odcięte części – rezultaty można zobaczyć na poniższych zdjęciach:

1:72 EKA-3B Skywarrior/Whale

1:72 EKA-3B Skywarrior/Whale

Nadszedł też czas, żeby zająć się skrzydłami. Warto w tym miejscu wspomnieć o tym, że samoloty A-3 występowały w dwóch wersjach – z wczesnymi skrzydłami i z tak zwanymi skrzydłami CLE (ang. Cambered Leading Edge – rozszerzona krawędź natarcia). Samoloty ze skrzydłami CLE są łatwe do odróżnienia po tym, że na nich sloty są umieszczone też na krawędzi natarcia na wewnętrznych częściach skrzydeł - na odcinku od silników do kadłuba. Skrzydła maja też trochę inny kształt. Co ciekawe, zestaw firmy Hasegawa ma skrzydła o kształcie odpowiednim dla wczesnych skrzydeł, ale linie podziału blach pokazują też sloty na wewnętrznych częściach skrzydeł, tak jak dla CLE. W związku z tym, że samolot, który sobie wybrałem (142403) miał skrzydła wczesnego typu, poprawka nie jest trudna do wykonania – wystarczy zaszpachlować nieprawidłowe sloty na wewnętrznych częściach skrzydeł. Trzeba też usunąć niewielką owiewkę na styku krawędzi natarcia skrzydła i pylonów silnikowych:

1:72 EKA-3B Skywarrior/Whale

1:72 EKA-3B Skywarrior/Whale

Postanowiłem też wykonać otwartą mechanizację płata – w tym celu wyciąłem ze skrzydła klapy i sloty – otwory po slotach trzeba w takim wypadku zabudować płytą polistyrenową:

1:72 EKA-3B Skywarrior/Whale

1:72 EKA-3B Skywarrior/Whale

Dalszym etapem prac było przyklejenie skrzydła do kadłuba i zaszpachlowanie tego połączenia a także odtworzenie linii podziału blach:

1:72 EKA-3B Skywarrior/Whale

Obrobiłem też sloty wycięte ze skrzydła i dokleiłem do nich imitacje prowadnic na których one się wysuwają – nie są one zbyt dokładne, ale stanowią kompromis pomiędzy wyglądem a wytrzymałością:

1:72 EKA-3B Skywarrior/Whale

Później zabrałem się za dorabianie szczegółów w komorach podwozia głównego. Dają one sporo pola do popisu:

1:72 EKA-3B Skywarrior/Whale

Prawa komora wyglądała na początku tak:

1:72 EKA-3B Skywarrior/Whale

A po drobnych przeróbkach tak:

1:72 EKA-3B Skywarrior/Whale

Na dolnej powierzchni lewego statecznika poziomego dodałem mały detal – odpowietrznik instalacji paliwowej – wykonany z płyty polistyrenowej. Dla niektórych egzemplarzy samolotu, w tym dla mojego, ta część powinna być zamontowana, a za to należy zrezygnować z montowania części E39 na lewej stronie tyłu kadłuba.

1:72 EKA-3B Skywarrior/Whale

Przy użyciu części fototrawionych Eduarda przebudowałem też płozę ogonową i jej rolkę:

1:72 EKA-3B Skywarrior/Whale

Z kolei złożoną końcówkę do tankowania w powietrzu wykonałem z czarnej masy dwuskładnikowej Milliput.

1:72 EKA-3B Skywarrior/Whale

Już się brałem za zamykanie kabiny pilotów, kiedy zorientowałem się, że brakuje mi jeszcze jednej istotnej części – panelu na wewnętrznej stronie wyjścia awaryjnego. Wyjście to, według przepisów US Navy, było wymagane na każdym samolocie do ewakuacji załogi w przypadku awaryjnego lądowania na wodzie. Wyjście to miało według przepisów pozostawać otwarte podczas startu samolotu z lotniskowca. Brakujący panel postanowiłem wykonać od podstaw – nie miałem zbyt wiele dokumentacji tego elementu – ale według tego co miałem zbudowałem część jak na poniższym zdjęciu z płyty polistyrenowej, folii aluminiowej z wieczka pojemnika po jogurcie, blachy miedzianej i drutu, na papierowym podkładzie.

1:72 EKA-3B Skywarrior/Whale

Po pomalowaniu część wygląda tak:

1:72 EKA-3B Skywarrior/Whale

A tak po wklejeniu do owiewki:

1:72 EKA-3B Skywarrior/Whale

W tym momencie mogłem już zamknąć kabinę pilotów i przystąpić do malowania.

Część 2 - Malowanie, kalkomanie i montaż końcowy

---

galeria

strona główna