Mój model samolotu OV-10A wykonałem z zestawu firmy Academy, numer 1665. Dodatkowo uzupełniłem go zestawem blaszek fototrawionych firmy Eduard, numer 72310, który głównie poprawia wygląd kokpitu w modelu. Poza zastosowaniem blaszek wykonałem jeszcze dwie modyfikacje - przewody do odprowadzania ładunku elektrostatycznego z żyłki wędkarskiej i odlewana osłona kabiny pilotów zastąpiona tłoczoną na gorąco z folii. Wiatrochron zostawiłem odlewany, ze względu na jego solidność. Poza tym model był budowany zgodnie z koncepcją producenta. Zestaw jest daleko spokrewniony ze starym modelem OV-10 firmy Hasegawa, ale zmiany które w nim wykonano są dość rewolucyjne. Radykalnie poprawiła się dokładność odwzorowania detali, zestaw przygotowano też do planowanej budowy samolotu w wariancie OV-10D (nos kadłuba jako osobna część). Jedną z najbardziej dramatycznych, ale i korzystnych zmian w stosunku do Hasegawy jest odtworzenie wnętrz komór podwozia. Po wykonaniu wygląda to dobrze, ale także sprawia problemy przy wyważaniu modelu - komora podwozia przedniego zajmuje miejsce, które bardzo by się przydało na dociążenie dziobu, tak żeby model nie "siadał na ogonie" do czego ma naturalną, bardzo silną tendencję. W związku z tym balast umieściłem głównie pod podłogą kabiny pilotów i za nią, do dociążenia użyłem też ołowiu zamiast plasteliny. W ogólności zestaw firmy Academy mogę gorąco polecić wszystkim budującym model samolotu OV-10.
Mój model OV-10 przedstawia samolot latający w Wietnamie w barwach USAF, z bazy w Da Nang w 1969 roku, jako tak zwany FAC - wysunięty kontroler powietrzny. Do zadań takich kontrolerów należało rozpoznanie i oznaczenie celów dla lotnictwa, a następnie koordynacja ataków z powietrza. Dlatego górna powierzchnia skrzydła pomalowana była na biało - aby samolot FAC był lepiej widoczny dla maszyn wykonujących uderzenia.
Znane błędy w tym modelu to błędny kształt wlotów powietrza do silników (nie poprawiłem błędu producenta) i wykończenie górnej powierzchni skrzydła - dziś zrobił bym to lepiej.
